SRAM Red nadchodzi!

Drukuj

To co pierowotnie wyglądało na plotki i szum marketingowy, jednak znajduje potwierdzenie, bowiem w sieci znalazły się pierwsze zdjęcia seryjnego roweru wyposażonego w grupę SRAM RED. I znów Specialized wysunął się przed stawkę, prezentując prawdziwą nowość


O grupie pisałem już miesiąc temu, zapraszam do lektury tamtej notki. Tym razem oczywiście na podstawie samych zdjęć trudno jest stwierdzić, jakie konkretnie zastosowano rozwiązania techniczne, tym niemniej wiadomo coraz więcej. To co mi się podoba najbardziej, to dizajn, w końcu mogący konkurować z produktami Campy i Shimano. RED ma własny styl, podkreślony przez czerwone elementy, a właściwie akcenty kolorystyczne. Barwne wstawki zanjdziemy i na przerzutce i na manetkach. Tylna przerzutka jest po prostu piękna, karbonowy wózek ma niesamowity kształt. Precyzyjnie rzecz biorąc należałoby raczej stwierdzić, że jest to kompozyt karbonu i aluminium, bowiem fragment podtrzymujący dolne kółko zdaje się być wykonany z metalu. Kompozytowy zdaje się też być fragment łączący górę wózka i układ równoległych elementów, stanowiących główną część korpusu przerzutki. Uważny obserwator dostrzeże też, że łańcuch ma drążone sworznie i odchudzone ogniwa - ale to akurat już znamy z innych modeli typu Hollow Pin. Podobnie odchudzono tryb. Ciekawsze rzeczy zrobiono z hamulcami, gdzie widać, że wyszczuplały ramiona a obudowy okładzin są ażurowe. I w końcu manetki, tu zmienił się kształt dźwigni, przede wszystkim powiększono „łopatki” służące do zmiany biegów.


Potwierdzenie informacji na temat grupy RED pozwala na wysnucie ciekawych teorii... problemy zaczyna mieć Campagnolo. System zmiany biegów Włochów zestarzał się już na tyle, że na tle konkurencji wypada coraz bardziej blado, boczne dźwigienki przegrywają z porównaniu ze zintegrowanymi dźwigniami SRAM i Shimano, działają wolniej. Dlatego też nawiasem mówiąc nie przepadają za nimi sprinterzy. Siły potrzebne do zmiany również są większe. Warto, by Campa pomyślała o jakiejś zmianie. Tym bardziej, że RED zajmie miejsce Force, kolejna zaś grupa, czyli Rival, powędruje w dół. Tym samym otrzymamy trzy zestawy konkurujące odpowiednio z Dura-Ace, Ultegrą i 105 oraz Recordem, Chorusem i Centaurem. RED zaś ma być najlżejszy z całej stawki. A co wy sądzicie o moich przypuszczeniach?


Info: sram.com
Dystrybutor: harfa-harryson.com.pl