Test: E-MTB Bulls Sonic EVO AM 3 Carbon

Poznaj bliżej elektryczny rower all-mountain Bulls Sonic EVO AM 3 Carbon, który cechuje się dużą mocą i udaną geometrią do zabaw na górskich ścieżkach.

Drukuj
Bulls Sonic EVO AM 3 Carbon (2023) Michał Kuczyński

Sonic EVO AM niemieckiego Bullsa to przedstawiciel segmentu mocnych e-bike'ów mających dawać maksimum frajdy z agresywnej jazdy po górskich ścieżkach, który dzięki kilku ciekawym rozwiązaniom odnajdzie się również w bardziej "cywilnym" zastosowaniu. Poznajcie nasze wrażenia z testu!

Galeria
Galeria: E-MTB Bulls Sonic Evo AM 3 Carbon Zobacz pełną galerię

Oferta rowerów elektrycznych niemieckiego Bullsa jest niezwykle bogata – to jedna z tych marek, które wraz z ogromnym wzrostem popularności e-bike’ów wyspecjalizowała się właśnie w tym segmencie. Znajdziemy w niej zarówno rowery miejskie, turystyczne jak i kilkanaście modeli rowerów mtb, zarówno hardtaili jak i z pełnym zawieszeniem.

Przedstawicielem tej ostatniej grupy jest model Sonic Carbon AM, czyli posiadający 150 milimetrów skoku zawieszenia zarówno z przodu jak i z tyłu elektryk all-mountain. Jest to druga najbardziej „agresywna” (po aluminiowym modelu E-Stream ) propozycja w ofercie firmy, na której nawet osoby z gorszą kondycją, dzięki bardzo mocnemu wspomaganiu i dużej baterii, śmiało mogą wybrać się na wymagające, górskie szlaki. Tak jak wspominaliśmy w naszym poradniku, mocarne w pełni zawieszone elektryki z powodzeniem sprawdzą się również w bardziej rekreacyjnych zastosowaniach.

Rama

Przedni trójkąt ramy Sonica zbudowany jest z włókna węglowego dla zachowania niższej masy, natomiast tylny trójkąt i wahacz wykonane są ze stopu aluminium dla większej wytrzymałości na uderzenia. Silnik i bateria są zintegrowane z dolną rurą ramy. Pokrywa baterii jest wykonana ze stopu i bardzo dobrze spasowana z ramą, a dodatkowo posiada mocowanie do bidonu Fidlock.

 

 

Warto zwrócić uwagę na charakterystyczną, bardzo mocno spłaszczoną i zakrzywioną w pobliżu główki ramy górną rurę, w którą dodatkowo wbudowany jest kontroler układu wspomagania. Spójności całej konstrukcji nadaje też wahacz, wygięty podobnie jak górna rura i w niemal niewidoczny sposób łączący się z górnymi widełkami tylnego trójkąta ramy. W efekcie powstaje jedna prosta ”linia” biegnącą od haków tylnego koła aż po wspomniane gięcie górnej rury przed główką ramy, którą dodatkowo podkreśla szata graficzna. Rower dostępny jest w dwóch kolorach – czarnym macie i widocznym na zdjęciach „ciemnym musztardowym” i trzeba przyznać, że wizualnie prezentuje się naprawdę bardzo dobrze!

 

 
 

 

 

Wyposażenie

Testowany przez nas AM 3 znajduje się w środku gamy modelowej Sonic Carbon, co znajduje odzwierciedlenie w specyfikacji. Przedni widelec to RockShox 35 Gold RL w wersji dedykowanej do rowerów eMTB, m.in. z ponadwymiarową, bo mającą aż 1.8 cala średnicy rurą sterową. Jego czułość i sztywność stoją na bardzo dobrym poziomie, w stosunku do topowego w stajni RockShox Lyrika odczuwalnie gorsze jest podparcie w środkowej fazie skoku, a ze względu na wyższą masę również trochę ciężej podrzucić przednie koło. Damper to powietrzny Deluxe Select +, również ze stajni RS. Zarówno przód jak i tył możemy zablokować przy pomocy dźwigni umieszczonych na koronie/korpusie, ale szczerze nie odczuwaliśmy takiej potrzeby w rowerze tego typu.

 
 

 

Napęd to połączenie dwóch, dwunastorzędowych grup Shimano – XT (manetka, przerzutka) i Deore (kaseta, łańcuch) oraz dedykowanej do elektryków korby e*thirteen. Całość pracuje bardzo szybko, precyzyjnie i lekko. Rower zatrzymują czterotłoczkowe, hydrauliczne hamulce Shimano z grupy Deore, które w połączeniu z ogromnymi tarczami o średnicy 220mm przód / 203mm tył zapewniają świetną modulację i bardzo dużą siłę, bez problemu zatrzymując masywny rower. Rower toczy się na systemowych kołach Shimano MT620 o szerokości wewnętrznej 30mm, co zapewnia dobre podparcie dla szerokich opon. Skoro już mowa o ogumieniu to jesteśmy pod wrażeniem gum Schwalbe założonych do Sonica. Przednia Magic Mary o szerokości 2.6” i super agresywnym bieżniku w parze z nieco „łagodniejszą” i węższą (2.4”, chociaż różnica jest niemalże niezauważalna ze względu na inną wielkość koła) Big Betty zapewniają rewelacyjną trakcję i trzymanie w zakrętach pozwalając naprawdę poszaleć na zjazdach i wyjechać do góry praktycznie każdą ściankę.

 
 

 

Oczywiście rower wyposażony jest w dropper o sporym skoku (150mm skoku w rozmiarze L), warto też wspomnieć o mostku i kierownicy oversize, dzięki którym zachowana jest wysoka sztywność kokpitu, a co za tym idzie precyzja prowadzenia roweru.

Ostatnim „detalem” jest tylne oświetlenie MonkeyLink Twinlight wbudowane w połączenie dolnych i górnych rurek tylnego trójkąta i włączające się automatycznie wraz z układem wspomagania. Rozwiązanie oryginalne, znacznie podnoszące bezpieczeństwo i naszym zdaniem wyglądające świetnie, a obiektywnie wyróżniające Sonica na tle innych rowerów. Do kompletu rower ma założony centralny uchwyt do montażu przedniego oświetlenia, natomiast samą lampę trzeba dokupić osobno.

 

 

 

Wspomaganie

Sercem Sonica jest kompletny układ wspomagania jednego z największych i najbardziej cenionych graczy na rynku, czyli również niemieckiego Boscha. Umieszczony centralnie silnik Performance Line CX jest najbardziej „sportową” jednostką w ofercie producenta. Daje on do 340% wsparcia i dysponuje bardzo dużym maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 85Nm, przy jednoczesnym zachowaniu kompaktowych rozmiarów i niskiej (2,9 kilograma) masy.

 

 

Ukryta w dolnej rurze bateria PowerTube 750 (w najmniejszym rozmiarze ramy S PowerTube 625), jak sugeruje nazwa ma 750Wh energii , pracuje w nominalnym napięciu 36V i waży około 4,3 kg. Za sterowanie układem odpowiada niewielki, zintegrowany z górną rurą kontroler, który oprócz włącznika całego układu i drugiego przycisku, którym można zmienić tryb jazdy, posiada wskaźnik poziomu baterii (w postaci 5 świecących na biało pasków) oraz aktualnego trybu wspomagania – okalający górną krawędź kontrolera wskaźnik zmienia kolor w zależności od poziomu wsparcia. „Domyślnie” poziom wsparcia zmieniamy jednak umieszczonym przy lewej klamce hamulcowej, niewielkim i ergonomicznym przełącznikiem, dzięki któremu możemy też włączyć zintegrowane oświetlenie (jeśli nasz rower je posiada) czy uruchomić tryb walk-assist. W skrócie mamy wszystko co niezbędne, ale absolutnie nic więcej, dzięki czemu możemy skupić się na jeździe.

 
 

 

Należy jednak podkreślić, że system jest „inteligentny”, tzn. w każdej chwili możemy połączyć nasz rower z dedykowaną aplikacją eBike Flow, w której możemy między innymi sprawdzić jaki mamy zasięg w kilometrach w zależności od wybranego trybu wspomagania, ile przejechaliśmy na danym poziomie wsparcia czy jaki jest całkowity przebieg naszego roweru. Ponadto aplikacja może działać jako rejestrator gps naszych wycieczek czy pomóc w planowaniu trasy i późniejszym nawigowaniu po niej. Możemy również dopasować charakter pracy wspomagania i jego poziomy do naszych indywidualnych preferencji, a cały układ bezprzewodowo aktualizuje swój software. Aplikacja posiada też funkcje z zakresu bezpieczeństwa. eBikeLock automatycznie blokuje możliwość uruchomienia wspomagania w momencie gdy nie wykryje w pobliżu sparowanego telefonu. Druga funkcja – eBike Alarm jest rozszerzeniem (płatnym) funkcjonalności zamka. Alarm aktywuje się po wyłączeniu wspomagania. W przypadku próby kradzieży zaczynają mrugać diody i rower wydaje sygnały dźwiękowe, a użytkownik natychmiast otrzymuje powiadomienie na telefon i uruchamia się funkcja śledzenia położenia roweru (rower ma wbudowany nadajnik gps). Warto zaznaczyć, że aplikacja jest bardzo dopracowana i stabilna. Założenie konta jest błyskawiczne, podobnie jak parowanie roweru z telefonem. Jej obsługa jest intuicyjna, nie mieliśmy też ani razu problemów z połączeniem.    

 

System oferuje cztery poziomy wspomagania, w najbardziej oszczędnym trybie „Eco” zasięg to nawet 150 kilometrów.

Bosch to jeden z liderów na rynku, a z każdą kolejną generacją oferowane systemy wspomagania są coraz lepsze. Byliśmy pod wrażeniem, jak płynnie i „naturalnie” dołączane i odłączane jest wspomaganie. Nawet na najchętniej używanym przez nas, „czerwonym” (najmocniejszym) trybie Boost nie odczuwamy praktycznie żadnego szarpnięcia, a bardzo duża moc, jaką generuje silnik jest dozowana tak, że nawet przy ciasnym nawrocie czy pokonywaniu jakiejś przeszkody, gdy zaczynamy pedałować z pełną mocą, nie musimy obawiać się „wyrwania” roweru do przodu skutkującego zerwaniem przyczepności tylnego koła. Ponadto wspomaganie jest dozowane bardzo współmiernie do naszego „wkładu” co powoduje właśnie bardzo naturalne odczucia z jazdy.  

 

Wrażenia z jazdy

Geometria Bullsa jest nowoczesna, ale nie „przesadnie” progresywna. Można ją określić jako wyważoną. Zajmujemy pozycję „w rowerze” – z masą równomiernie rozłożoną na przednie i tylne koło, dzięki czemu rower jest stabilny na szybszych odcinkach, ale jednocześnie wystarczająco zwrotny w ciaśniejszych sekcjach. Tu niebagatelne znaczenie ma również zastosowanie kół mullet sprawiających, że tył roweru jest bardziej zwarty i zwinny.

Oczywiście musimy pamiętać, że rower elektryczny, zwłaszcza o sporej masie (Sonic waży dokładnie 25,8 kilograma) wymaga znacznie więcej siły do precyzyjnego prowadzenia i zdecydowanie mniej chętnie odrywa się od ziemi niż rower „klasyczny”, czucie terenu też jest zupełnie inne niż gdy jedziemy na lekkim rowerze pozbawionym wspomagania.

 
 

 

Najwięcej frajdy Sonic daje nam jednak na podjazdach. Bardzo mocne, ale jednocześnie niezwykle płynnie dozowane wspomaganie nie powodujące utraty przyczepności przy mocnym depnięciu w korby w parze ze wspomnianymi już klejącymi oponami sprawiają, że gdy tylko pilnujemy odpowiedniego docisku przedniego koła, jesteśmy w stanie podjechać praktycznie wszystko. Szczególnie mając świadomość, że nawet jak nam się nie uda, to z pomocą przychodzi funkcja zabezpieczenia przed staczaniem.

 
 

 

Jednocześnie na rowerze przyjmujemy dosyć wygodną, wyprostowaną pozycję, więc śmiało może on posłużyć do zdecydowanie bardziej rekreacyjnych zastosowań.

 

Podsumowanie

Bulls Sonic Evo AM Carbon 3 to rower z bardzo wyważoną geometrią, rozsądną i pozbawioną słabych elementów specyfikacją i przede wszystkim świetnym układem wspomagania. Zarówno agresywna jak i bardziej rekreacyjna jazda na nim sprawia sporo frajdy, więc jeśli ktoś szuka mocnego i jednocześnie uniwersalnego roweru e-mtb z pełnym zawieszeniem to śmiało możemy polecić konstrukcję niemieckiego producenta.

 

Specyfikacja

Bulls Sonic EVO AM 3 Carbon
  • RAMA Karbon
  • DOSTĘPNE ROZMIARY S/ M / L / XL
  • MATERIAŁ Karbon
  • WIDELEC RockShox 35 Gold RL
  • SKOK WIDELCA 150 mm
  • TŁUMIK RockShox Deluxe Select+ RT
  • SKOK TYLNEGO ZAWIESZENIA 150 mm
  • PRZERZUTKA TYLNA SHIMANO XT RD-M8100
  • ILOŚĆ BLATÓW I KORONEK '1x12
  • MECHANIZM KORBOWY e*thirteen
  • KASETA Shimano CS-M6100-12, 10-51T
  • ŁAŃCUCH Shimano
  • PEDAŁY ZECURE MTB
  • KOMPLETNE KOŁA Shimano WH-MT620, 30 mm
  • ROZMIAR KÓŁ 29" / 27,5" (mullet)
  • OPONA PRZEDNIA Schwalbe Magic Mary Performance 62-622
  • OPONA TYLNA Schwalbe Big Betty Performance 65-584
  • SILNIK Bosch Performance Line CX BES3 (85 Nm)
  • BATERIA Bosch PowerTube Vertikal 750
  • MANETKI SHIMANO Deore XT SL-M8100
  • HAMULCE Shimano Deore BR-M6120 203mm
  • TYP HAMULCÓW Tarczowe hydr.
  • KIEROWNICA BULLS, 35mm
  • MOSTEK BULLS MTB 35mm
  • STERY ACROS no.1 1.8
  • SIODEŁKO Prologo Proxim 400
  • WSPORNIK SIODEŁKA Limotec Alpha 1
  • WAGA 25.8 kg (rozmiar L)

Cena: 5.999 EUR

Producent: Bulls