Spis treści:
Premierowa grupa napędowa SRAM Apex D1 wnosi masę nowości i rewolucji do najtańszego napędu tego producenta. Po pierwsze bezprzewodowy elektroniczny napęd AXS trafił do najniższej w hierarchii ,,szosowo-gravelowej” linii osprzętu. Dzięki temu AXS staje się jeszcze tańszym i bardziej dostępnym rozwiązaniem. Po drugie – wraz z nowym osprzętem mechanicznym – jest to pierwsza mechaniczna 12-biegowa grupa SRAMa obsługiwana przez ,,szosowe” klamkomanetki DoubleTap.
Kolejna nowość to pozycjonowanie nowej grupy. Zwróćcie uwagę, że słowo ,,szosowy” w tym artykule zawsze pojawiało się w cudzysłowie. To celowe, ponieważ z szosą grupę Apex łączy już tylko fakt, że klamkomanetki montowane są na kierownicę typu baranek. Niegdyś Apex był napędem do rowerów szosowych, natomiast nowa grupa jest jasno komunikowana jako osprzęt do graveli, rowerów wyprawowych i przygodowych. Z naszego punktu widzenia – konsumentów z dość biednego rynku – to też ważna premiera pod kątem cenowym. W końcu to jasne, że będzie to najtańszy osprzęt, a więc dla statycznych Polaków najbardziej dostępny… Zobaczmy więc w szczegółach, jakie opcje SRAM przygotował wraz z nowym Apexem na 2024 rok?
SRAM Apex AXS
Nowy elektroniczny napęd Apex działa w ekosystemie AXS, czyli opiera się na bezprzewodowym protokole transmisji między łapami, a przerzutką. Jak zwykle w przypadku rodziny AXS, Apex jest wzajemnie kompatybilny z innymi komponentami AXS. Kształt manetek jest zbliżony do droższego Rivala, a przerzutka tylna występuje tylko w gravelowej opcji XPLR. Warto mieć na uwadze, że do niej dedykowana jest 12-biegowa kaseta o rozpiętości 11-44 i takowa również wchodzi w skład nowej grupy Apex – konkretnie PG-1231. Uwaga, mocowana na zwykły szosowy bębenek 11s. Natomiast śmiało możemy używać nowej przerzutki z kasetami droższymi, czyli od 10 do 44 zębów. Tu chodziło po prostu o obniżenie kosztów i zaproponowanie klientom bardziej atrakcyjnych cenowo komponentów.
Do nowej kasety, wzorem wyższych grup, przygotowano też płaski łańcuch Flattop Apex. Hamulce dostępne są jedynie w opcji hydraulicznych tarczówek, a wśród ciekawostek warto dodać, że do korby z grupy Apex jest też możliwości dokupienia pomiaru mocy. Jak pewnie się domyślacie nowy Apex AXS może być nie tylko grupą XPLR, czyli z kasetą 11-44 (lub 10-44), ale również tzw. mulletem z kasetami Eagle 10-52 / 10-50 / 11-50, gdy zestawimy łapy Apex AXS z tylną przerzutką Eagle AXS lub Eagle Transmission.
Mechaniczny Apex 1x12
Choć bez wątpienia Apex w wersji AXS jest najbardziej ,,hot”, to tak naprawdę super nowym produktem jest jego mechaniczna wersja. W zasadzie to nawet nieco zaskakująca premiera, której wielu się nie spodziewało… Warto bowiem zwrócić uwagę, że to pierwsza ,,szosowa” grupa, które ma 12 biegów. SRAM skończył w mechanice dotychczas na 11 biegach, a 12 oferował jedynie w napędach elektronicznych. Nowe klamkomanetki mają komfortowy kształt i wizualnie nawiązują do ergonomii łap elektronicznych. Biegi zmienia się tylko prawą klamkomanetką i to za pomocą jednej dźwigni, czyli tak jak zawsze w SRAMie. Apex działa w oparciu o ich charakterystyczną technologię, gdzie zrzuca i wrzuca się tą samą ,,łopatką” – DoubleTap.
Do zestawu przygotowano dwie nowe tylne przerzutki – jedną XPLR, czyli do kasety 11-44 (lub 10-44) i drugą Eagle do kaset MTB 10-52, 10-50 lub 11-50. Zapytacie dlaczego przerzutka Eagle, skoro jest Eagle do MTB? Chodzi oczywiście o ciąg linki… który jest inny w manetkach szosa / MTB. Jeśli więc ktoś zechce zrobić sobie mulleta z kasetą MTB 10-52 itp., to będzie mu potrzebna odpowiednia przerzutka Apex. Nie jest to jednak skomplikowane, a ilość opcji w wariancie mechanicznym pokrywa się z tym, co możemy zrobić w wariancie elektronicznym. Pozostałe komponenty, czyli kaseta, łańcuch, mechanizm korbowy, zaciski hamulcowe oraz klamki na prostą kierownicę (bo taka opcja też jest) są identyczne dla AXS’a i DoubleTap’a.
Lista nowych komponentów oraz ceny dostępne są na stronie producenta: www.sram.com
_db989.jpg)
